Jak myślicie przeszło by w takim małym mieście jak nasze? ;)

dla chcącego nic trudnego. ;]
myśleliśmy o tym w zeszłym roku w szkole, ale jak widać na razie skończyło sie na myśleniu i nie wypaliło ;)

co za problem... pospamuj na gg i zobaczymy co z tego będzie:)

Wiesz, zawsze można spróbować... w 50 osób w biedronce, czy w kilkanaście aut na jednej ulicy w mieście :P

I problem rozwiązany:) teraz zakładając, że 70% osób nie przyjdzie rozesłać wiadomość do 170 osób i po kłopocie:D

Typowe podejście: nie może się udać.
Troche więcej wiary w ludzi.

Ja w ludzi wierzę:D. Po prostu jestem ostrożny:) Przecież nic nie zaszkodzi jak przyjdzie więcej ludzi.

jakby to zrobić z pompą to wiecej ludzi na pewno miałoby ochotę przyjść... :)

Jest taka akcja 'Frozen', ostatnio zajmowała się nią dziewczyna z mojego liceum i zrealizowała ją na Floriańskiej w Krakowie. Generalnie polega to na tym, że na określony sygnał większa grupa ludzi (bo tylko w takim wymiarze to naprawdę daje świetny efekt) po prostu 'zamarza', całkiem przestaje się ruszać.
Konkretnie jak to wygląda możecie zobaczyć tu:
http://www.youtube.com/watch?v=jwMj3PJDxuo

Myślę, że to też mógłby być fajny sposób na zadziwienie zabieganych mieszkańców Staszowa i skłonić ich do zatrzymania się i zastanowienia nad sensem tego happeningu ;)

najs :)