Tatuaże, kolczyki, piercing, henna - czyli niekonwencjonalne hobby dla masochistów.
Moje również :)
Co sądzicie o tatuażach lub piercingu? Chcielibyście mieć podobna ozdobę na ciele?
Ja bardzo ^^

Tatuaż na plecach lub klatce... I choćbym się "miał zesrać" będę go miał ;]
Piercingu nie lubię, jeśli chodzi o moje ciało, ale u niektórych bardzo ładnie to wygląda tu i ówdzie ;)

zrobię sobie specjalnie dla Ciebie ;)

mam po jednej dziurce w uchu, więcej sobie nie dam zrobić, bo się boję. ^^
a tatuaż tak jak wspomniałam przy bungee zrobię :P za uchem, albo na nadgarstku ;]

boisz sie jednego ukłucia a chcesz mieć milion na raz? ;> respekt :P

ja mam 4 kolczyki w lewym i 2 w prawym uchu. po maturze planowałam przekłuć brew i wargę, ale jednak zamienię to na coś innego, myślę, że mniej szkodliwego:)
taki mały masochizm ^^

bo ja to ja. :D boję się kolczyka, nie boję się tatuażu. yeaaah :D

w moim przypadku szczyt szaleństwa to trzy kolczyki w lewym uchu ;D
więcej przekłuwać się nie zamierzam.
a o tatuażu myślałam, tylko jeszcze nie wiem jakim ;)

Póki co łącznie 6 kolczyków w uszach, a marzy się madonna ... i hipring, ale co do tego drugiego - babcia by mnie z domu wygoniła XD

hipring? o takim nie słyszałam. ja chce sternum ^^

sternum miażdży <3
a hip ring wyglada tak: http://i18.photobucket.com/albums/b137/ … 3014-1.jpg

a, to widziałam, tyle że pod inną nazwą, ale nie miałam pewności czy o to Ci chodzi :)
jest zabójczy ^^ ale chyba troszkę mógłby przeszkadzać? :)

No do wszystkiego idzie się przyzwyczaić ;) Cociaż hm, to musi potwornie boleć, bo w tym miejscu jak ktoś sadełka nie ma, to nie ma jak za bardzo szczypcami złapać

Ojej, ojej, moja kol. ma taki i wygląda strasznie dziadowo :{.

akurat ten sie robi bez szczypiec, przynajmniej na youtubie tak było. czysty masochizm :D

No właśnie, tak sądziłam, wygląda świetnie ale chyba bym spanikowała oO
a i marzy się jeszcze industrial, ale długo się goi, nie ma jak spać etc.

mi też się marzy industrial. ale najpierw zajmę się rozpychaniem dziurki... tunel sobie robię w lewym uchu ;p a poza tym mam jeszcze jednego kolczyka w prawym uchu, hah, szaleństwo ;D
ale kto wie co jeszcze wymyślę, może tatuaż, kolczyk we brwi... tylko najpierw to cholerne 18ście lat... ;p

ło tunel OO tez chcialam dopoki nie ogladalam z Pogodynkiem Mtv i tam takie brzydkie emo miało i wyjmowało ten tunel i tam dłubało palcem, obrzydlistwo

Tunele są najbardziej obleśne ze wszystkiego :b.
No chyba, że takie małe (moja kol. robi sobie bodajże 0,4cm).

a tam, tunel jeszcze nic. gorsze są implanty i tatuaże bliznowe, brr. to już jest dopiero masochizm ^^
takie jest moje zdanie:)

A moje zdanie jest takie ze kolczyki sa zjbane max jedyne jakie toleruje to u laski w uchu i tyle :D i tatuaze tez sa do niczego i bez sensu i tyle o.

po prostu nie rozumiesz idei masochistów ^^

No bez przesady, nie nazwałabym masochizmem ani kolczyków ani tatuaży.
Co kto lubi.

hahahahaaha kolezanka na religii uparla sie ze mi zrobi tatuaz bliznowy xD cos akura rysowalam w podreczniku a ta mi dlubie w rece, a mysle: a niech ma radoche i tak sladu nie bedzie. Ale zaczelo powoli cos za bardzo bolec, patrze a po rece mi sie krew strumieniem leje >.> konsekwencja tego jest ze mam "magiczny kwadracik" o wymiarach 1,5cm na 1,5 cm, z ktorym bede musiala chodzic do konca zycia >.>

tunele są ładne, jak mają małą średnicę ;) też robię póki co 0,4 cm, myślę, czy powiększać do 0,8cm ;p
a implanty rzeczywiście są okropne, brr ==
tak, harley, tatuaż bliznowy, ale 'śladu nie będzie'... xD btw, która twoja koleżanka taka mądra? >_>

Nie znasz xDto mial byc "tatuaz bliznowy" dla jaj az wkoncu wyszlo to cos co mam nad lewym nadgarstkiem o.O

Mat czym rozpychasz ?

podobno szał jest na tatuaże ultrafioletowe. Takie mógłbym sobie zrobić ;)
Ale na kolczyk? Chyba tylko po paru drinkach...

A ja mam dredy. Jak ktoś lubi ból to polecam ;)

Właśnie... Zawsze mnie zastanawiało, jak się w ogóle "robi" dredy?
Co trzeba etc? Możesz to opisać? ;)

różnie, szydełkiem, tapiruje sie, łączy z syntetycznym włóknem czy cos tam.
Slyszałam tez wersje o sklejaniu piwem czy przypalaniem. ale to tylko pogloski

Tomek: to boli czy chodzi ci o to, że wszyscy cię macają i ciągną za nie? ^^

Fakt - sprawy z piwem i przypalaniem to pogłoski. Tzn. jakby komuś zależało to wszystkim by mógł zrobić dredy, bo dred to ogólnie tak potarmoszone włosy, że trzymają się w kupie. Za prapoczątki dredowania traktuje się nie mycie głowy przez prymitywne plemiona, których włosy z brudu same się kleiły i skręcały w coś podobnego ;). Oczywiście od tamtych czasów techniki dredowania się rozwinęły. Jest sporo sposobów robienia dredów - ja mam szydełkowane. (Jak je miałem robione to momentami aż mi się zimno z bólu robiło. Także polecam maso.) A o co chodzi w szydełkowaniu? Łapiesz kosmyk włosów z których chcesz mieć dreda, wbijasz szydełko (najlepiej 0,5 mm) i nim poruszasz cały czas w przód i w tył. Potem wbijasz z drugiej strony i dred gotowy. Są bardzo dobrze zbite, bo to jedna z najlepszych metod.

a teraz totalnie żenujące pytanie :D
Niektórzy mówią, że włosy nie rosną, a inni że rosną, bo niby jak mają nie rosnąć? To jak to jest :D ?

Chyba się pogubiłem... Chodzi o to, że jak sobie zrobisz dredy to włosy nie rosną?
Jak tak to hardcore! Naprawdę w to uwierzyłaś? :D Wyśmiej bezczelnie w twarz tych, którzy taki kit Ci wciskają. Włosy oczywiście rosną, a odrosty się dokręca.

Nie uwierzyłam bo mi to nie pasowało, bo to niemożliwe żeby włosy przestały rosnąć, ale kupa ludzi mi tak mówiło :D

z mojej stroony 4 dziury w lewym uchu, jedna w prawym, jedna w jezyku, w planach tatuaz, ale nieszablonowy, zaden tribal na ramieniu ani tego typu pierdoly. mam juz swoj projekt

jakiś salon/zakład godny polecenia w tym fachu? sterylność, doświadczenie, cena nie gra roli, kraków bądź kielce.

salon czego?

tatuażu i piercingu

nie pamiętam nazwy, ale gdzieś w pobliżu krakowskiego rynku jest salon tatuażu, gdzie kuje taki pan wytatuowany na ramionach, ma tunele w uszach i słucha oldskulowego rapu.

godny polecenia, zna się na rzeczy, zabiegi wykonuje bezboleśnie i fachowo